Nie mam tendencji do oceniania. Nie w kwestii wychowywania dzieci. W owym czasie myślałam tylko "wypowiesz się jak będziesz miała swoje!"
Jedna mama budziła we mnie jednak skrajne emocje.

Mama owej trzylatki miała już posprawdzane wszystkie szkoły podstawowe na terenie województwa małopolskiego - no tak, dziecko idzie do szkoły już obowiązkowo jako 6ciolatek, więc to ważne- myślałam.
Ogólnie dość mocno podziwiałam dbałość tej kobiety o jej dziecko, ale czas prysł, kiedy usłyszałam, że Mała będzie studiować na Oxfordzie! To nie był żart, ona opowiadała o tym z wielkim przekonaniem. Wie już, gdzie Mała będzie mieszkała - kierunku studiów nie pamiętam.
Z wielką dbałością zaplanowała swojej córce przyszłość.
Teraz sama jestem mamą, więc w końcu mogę się wypowiedzieć.
I proszę Cię Boże, niech mnie grom z jasnego nieba trafi, jeśli wpadnę kiedykolwiek na pomysł wybierania moim dzieciom studiów! Już nawet na etapie szkoły średniej, mogę im coś podpowiedzieć, jeśli tylko będą chciały, ale dla mnie to jeszcze przyszłość odległa o lata świetlne (wiem, że jutro się obudzę i będzie to już;)
Mogę im pokazać różne ścieżki, różne możliwości i dać wybór.
Chcę, żeby moje Dzieci były wolnymi ludźmi i aby z tej wolności potrafiły korzystać.
J ich przyszłość mogę sobie tylko wymarzyć, a czy moje marzenia się spełnią, to tylko czas pokaże.
Wspaniale! Bo przecież najważniejsze jest by nasze dzieci były szczęśliwe i robiły to, co będą kochać. Jest tyle pięknych dróg..tyle możliwości.. :-))
OdpowiedzUsuń