House manager, czyli doświadczenie zawodowe matki w języku korpo

2,5 miesiąca - tyle czasu zostało mi do powrotu do pracy.
Wracam na stare śmieci, ale gdyby przyszło mi się rekrutować na nowe stanowisko i musiałabym odpowiedzieć na pytanie "Co robiła Pani przez ostatnie 2 lata?", jako doświadczony pracownik korporacji odpowiedziałabym:

*Droga Czytelniczko/Drogi Czytelniku, jeżeli nigdy nie miałeś do czynienia z językiem korporacji - nie przejmuj się! Specjalnie dla Ciebie słowa kluczowe zostały przetłumaczone!




Szanowni Państwo,

od dwóch lat piastuję stanowisko house managera (jestem kurą domową).
Do moich obowiązków należy przede wszystkim zarządzanie działem cleaningu oraz  procurment (sprzątam i robię zakupy). Koordynuję catering i dbam o zbilansowaną dietę moich domowników (gotuję).
Wiem jak ważny jest wizerunek mojej rodziny, więc z największą starannością dbam o jej poprawy dress code (żeby nas nikt nie obgadał, piorę i prasuję).
Jak każdy profesjonalny house manager zajmuję się księgowością. Udało mi się tak zoptymalizować dział finansów, że zawsze zachowujemy cash flow (starcza nam kasy do ostatniego).
W moim domu jestem dyrektorem kreatywnym oraz trenerem personalnym (generalnie - wychowuję dzieci). Jako dobry coach wsłuchuję się w potrzeby mojej rodziny i uwzględniam je w timemanagemencie (Dostosowuję cały czas do ich potrzeb).
Z sukcesem prowadzę grupę wolontariuszy w grupie wiekowej 50+. Zajęcia z nimi uzależnione są od ilości meetingów i eventów, w których w ciągu miesiąca biorę udział (kiedy muszę gdzieś wyjść, dziećmi zajmują się dziadkowie).
W przeciągu ostatnich dwóch lat brałam udział w licznych szkoleniach oraz workshopach (nasłuchałam się dobrych rad).
Doświadczenie życiowe, które nabyłam w owym okresie pozwoli mi stawić czoła każdemu, nawet najtrudniejszemu do rozwiązania case'owi (żadnych wyzwań się nie boję!)

Brzmi dobrze, prawda?


9 komentarzy:

  1. Oj dobrze, a nawet bardzo dobrze! :) Gdybym była "szefem" korporacji, to po takiej rozmowie kwalifikacyjnej na pewno bym Cię zatrudniła ;).

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze na moich szkoleniach (i na blogu również) powtarzam Kobietom, że są DOSKONAŁE w zarządzaniu czasem. Nikt nie ogarnia takiego kawałka rzeczywistości jak Kobieta mająca Rodzinę!!! Świetny wpis :)

    OdpowiedzUsuń