„Serce ma swoje racje, których rozum nie zna” Blaise Pascal

Zmieniam się. Troszkę trudno jest mi to pojąć i się z tym pogodzić, ale jest to fakt niezaprzeczalny.

Serce od zawsze miałam. Może nie jakieś wielkie, ale takie w sam raz. Serce służyło mi do tego, do czego serce służyć powinno - do kochania, do słuchania i do pomagania. Rozumowi nie wchodziło w drogę.
Rozum nie dał sobie nigdy "w kaszę dmuchać". Był rozsądny, rzeczowy, stanowczy. Argumenty za, argumenty przeciw, decyzja, krok do przodu i podbijamy świat. Jakie to było proste!
Dziś zastanawiam się, czy podczas porodu ktoś mi serca i rozumu miejscami nie pozamieniał.
Niby wszystko jasne, niby oczywiste, niby nie ma się nad czym zastanawiać, a to Serce ciągle coś mąci i miesza...
Źródło: www.temysli.pl

2 komentarze:

  1. Ja mam podobnie :) Przykład- rozum podpowiada, że czegoś dziecku muszę zabronić, bo inaczej się nie nauczy... A potem on robi tą swoją minkę, niczym kot ze shreka i... po mnie... :)

    OdpowiedzUsuń